Tynkowanie to jedna z najbrudniejszych robót podczas całej budowy. Na szczęście ten etap już za nami.
Jesteśmy zwolennikami tynków cementowo-wapiennych ze względu przede wszystkim na ich wytrzymałość mechaniczną. Prawidłowo wykonane tynki powinny trzymać kąty proste, mieć pionowo osadzone narożniki zewnętrzne, ładnie wyrobione narożniki wewnętrzne no i przede wszystkim się nie sypać. O tyle o ile kąty i piony możemy sprawdzić tuż po zakończeniu prac tynkarskich, tak na sprawdzenie twardości tynków musimy poczekać aż trochę przeschną. A nie mogą schnąć za szybko. Przez co najmniej 7-10 dni od wykonania tynków, zamykamy szczelnie dom - nie zostawiamy otwartych okien, nie wietrzymy. Ważne jest aby w procesie wiązania i utwardzania wyprawy tynkarskiej było jak najwięcej wody. Mając gorące lato wskazane jest nawet zlewać podłogi w domu wodą, tak aby ta odparowując spowalniała proces wysychania tynku.
Po około 2-3 tygodniach możemy przystąpić do sprawdzenia twardości tynku. My robimy to po prostu przejeżdżając po tynku w różnych, losowo wybranych miejscach niezaostrzoną końcówką ołówka. Tynk nie powinien się sypać przy takiej operacji i nie powinna zostawać bruzda. Jeżeli jest inaczej, wzywamy wykonawcę na dywanik i pytamy co ma zamiar z tym zrobić? Poprawić tynków właściwie się nie da, jedyne co powinien zaproponować zagruntowanie mocnym gruntem wszystkich wykonanych w domu tynków